Chorowania ciąg dalszy, zajadania się pierogami ze śliwkami ciąg dalszy, researchu nt. Paryża również ciąg dalszy. Więc mam nadzieję, że jutro nie będzie rozczarowania.
By the way, kto ma chwilkę może śledzić mój (i nie tylko) lot na http://www.flightstats.com/go/Home/home.do .